poniedziałek, 5 listopada 2012

Polityka historyczna


Polityka historyczna to dziś popularny termin, można stwierdzić, że zrobił medialna furorę, jest obecny w życiu politycznym i społecznym, posługują się nim politycy, publicyści, dziennikarze. Mimo dość częstego wykorzystywania go do określenia pewnych poczynań i zachowań państwa w znaczeniu władzy, partii politycznych czy pewnych środowisk politycznych nie został on do końca zdefiniowany w powszechnym obiegu. W niniejszym artykule postaram się określić czym jest właściwie polityka historyczna, czym się cechuje, jakie ma funkcje do spełnienia oraz czy jest zjawiskiem pozytywnym czy raczej negatywnym.
Pojęcie polityka historyczna można zdefiniować jako refleksja nad historia oraz interpretacja dokonywana z uwzględnieniem aktualnej sytuacji politycznej danego kraju. Jest to tendencja w polityce polegająca na uznawaniu wpływu historii na współczesne problemy polityczne, jak i uwzględnienie w bieżącej działalności uwarunkowań historycznych oraz kształtowanie świadomości historycznej społeczeństwa w celu zjednoczenia go wokół danych programów politycznych. Mówiąc w Prost polityka historyczna jest to odgórne narzucenie przez państwo w sensie władzy oraz przez środowiska polityczne schematu jednolitej i jedynej interpretacji historii, co tworzy jedynie słuszny obraz historii, będący jednocześnie instrumentem działania politycznego. Historia w tym przypadku jest traktowana instrumentalnie. Taka gotowa wizja historii utrwalana jest w życiu społecznym, w pamięci i świadomości społeczeństwa najczęściej przez instytucje państwowe. Polityka historyczna nie tylko ma na celu wpojenie społeczeństwu pewnej wersji historii, ale również narzucania określonego systemu wartości wg którego będzie się oceniać i dokonywać eliminacji bądź aprobaty wydarzeń z przeszłości. Chodzi o odgórne tworzenie wybiórczej pamięci wśród społeczeństwa. Przykładami stosowania polityki historycznej w praktyce jest wpływanie państwa na kształtowanie szkolnych programów nauczania historii, czy decyzje władzy o doborze historycznych nazw ulic. W skrajnych przypadkach polityka historyczna prowadzi do manipulacji historycznej, mitologizacji, czy fałszowaniem historii dla potrzeb politycznych. Polityka historyczna może doprowadzić do wykluczania wszelkich dyskusji na tzw. Tematy drażliwe, a niektóre z nich mogą stać sie narodowym tabu. Jej celem jest stabilizacja, unifikacja i wzmocnienie społeczeństwa i narodu. Polityka historyczna przejawia się również w zawłaszczaniu przez daną partię czy środowisko polityczne praw do wydarzeń lub bohaterów, i to zawsze historii najnowszej, gdyż trudno sobie wyobrazić spór o to czy Kazimierz Odnowiciel jest bliższy PO czy PiS, ale w odniesieniu do ruchu Solidarność jest to jak najbardziej realne gdyż wszystko zależy od doraźnych celów politycznych.
Przeciwnicy polityki historycznej postrzegają ją następująco: „polityka historyczna każe terytorialne podboje i nie prawości czynione przez własny kraj tuszować i uznawać za uzasadnione sytuacją, a w przypadku innego państwa traktować jako zbrodnicze. Pozwala łaskawie patrzeć na dzieje własnego narodu, a całą krytykę adresować do innych narodów. Polityka historyczna do rangi cnoty podnosi narodowy egoizm, przemilczenia, faworyzacji własnego narodu w porządku świata. Brak Obiektywizmu staje się obowiązkowe.” Sceptycy polityki historycznej zwracają uwagę również na to, że w takim postrzeganiu historii swojego państwa i historii powszechnej ojczyzna zawsze widziana jest jako ofiara intryg i spisków innych państw.
Natomiast zwolennicy i twórcy polityki historycznej podkreślają konieczność upowszechniania w społeczeństwie wiedzy historycznej, mówią nawet  o konieczności odbudowy pamięci Polaków, twierdząc, że nasza świadomość narodowa doznała spustoszenia w wyniku propagandy w PRL oraz że w początkowej fazie III Rzeczypospolitej państwo zaniechało propagowania wiedzy historycznej i odbudowy świadomości historycznej społeczeństwa. Wg rzeczników polityki historycznej skutkami, takich zaniechań jest zanik postaw patriotycznych i właśnie polityka historyczna w ujęciu jej zwolenników ma na celu szerzenia wiedzy historycznej i uczyć postaw patriotyzmu, tylko problem polega na tym, że wątpliwe staje się, czy można nauczyć patriotyzmu po przez odgórne rozporządzenia i poczynania i to w zależności od aktualnej sytuacji politycznej. Nasuwa się kolejne pytanie, jakiego patriotyzmu ma nauczyć państwo stosując politykę historyczną w której wg konserwatywnych zwolenników polityki historycznej ( a należy zaznaczyć, że w  obecnym czasie większość zwolenników owej polityki to stronnictwa prawicowe ) nie ma miejsca na zajmowanie się polską hańbą i winami gdyż ma to „dalekosiężny i destrukcyjny wpływ na polski patriotyzm i poczucie wspólnoty narodowej”. Kolejny argument za polityką historyczną, jaki przywołują jej twórcy jest propagowanie historii wśród społeczeństwa w ramach uprawiania polityki historycznej po przez np. budowę muzeum, patronowanie imprezom związanych z historią. I znowu nasuwa się wiele wątpliwości, a mianowicie dość obwicie są finansowane i promowane chociażby muzea, ale tylko te które tematycznie jak np. muzeum powstania warszawskiego pasują do celów politycznych i wychowawczych danej władzy. Projekt powstania muzeum Solidarności również jest obciążony kwestia polityczną. Trudno jest zauważyć na przykładzie innych instytucji muzealnych chociażby muzea regionalne, które również mogą odgrywać dużą rolę edukacyjną i wychowawczą istotny wpływ na upowszechnianie historii. Tak więc moim zdaniem państwo nie powinno przedstawiać swojej wizji historii i jeszcze stwarzać wrażenie, że swoimi potężnymi środkami wylansuje tą wizję. Państwo powinno stwarzać warunki do działania ludziom poszczególnych środowisk, wspierać głównie finansowo inicjatywy oddolne bez względu czy tematyka tych inicjatyw jest zgodna i prawidłowa z obrazem historii rządu.
Należy również wspomnieć, że politykę historyczną prowadzą gównie środowiska prawicowe jednak w ostatnim czasie również partie lewicowe, obierają sobie taką formę rywalizacji politycznej. Różnica między nimi polega na stawianiu różnych celów polityce historycznej, partiom prawicowym polityka historyczna służy do umacniania narodu, budowania jego dumy i jedności, kosztem wykluczenia wielu grup i ich historii, zaś lewicowa polityka historyczna służy włączeniu różnych grup i ich historii, pokazywania procesu powstania i przekształcania narodu, a także przypominaniu historii dawnych walk o wolność z różnymi formami opresji np. walk robotniczych.
Do tej pory została przedstawiona przez mnie polityka historyczna odnosząca się do spraw wewnętrznych państwa, teraz przedstawię  rolę i znaczenie polityki historycznej w obszarze stosunków międzynarodowych. Trzeba zauważyć, że każde państwo taką politykę prowadzi tylko z różnym nasileniem. Polityka historyczna na arenie międzynarodowej ma dwa oblicza jedno z nich to propagowanie przez państwo niechęci wśród społeczeństwa do innego państwa i wypominanie sobie wzajemnych krzywd wyrządzonych w przeszłości lub zakłamywanie historii na swoją korzyść, przykład stanowi polityka historyczna Rosji, czy projekt Eriki Steinbach dotyczący tzw. sprawy wypędzonych i roszczeń o odszkodowania. Drugie oblicze polityki historycznej w stosunkach między państwami jest podejmowanie działań w celu stworzenia dobrych relacji z krajami sąsiednimi, szczególnie z tymi z którymi historia była powodem konfliktów, by „najgorsze nawet wydarzenia z przeszłości stały się jedynie odległymi punktami odniesienia a pamięć o nich nie dzieliła naszych społeczeństw współcześnie”. Drogą to tego stanu jest jedynie obustronne dochodzenie do prawdy historycznej i wspólne przekraczanie jej trudnych wymiarów. Są jeszcze inne cele polityki historycznej w skali międzynarodowej, a mianowicie promowanie własnej wersji historii najczęściej najnowszej oraz punktu widzenia danego państwa, który jednoznacznie wskazałby i uzasadniał miejsce danego kraju w historii powszechnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz